Która z nas nie marzy o spektakularnych rzęsach, które sprawiają, że nasze spojrzenie nabiera wyrazu? Piękne i długie rzęsy są warte tysiąc razy więcej niż sztucznie przedłużone rzęsy czy najdroższa markowa maskara. Na szczęście możliwe jest osiągnięcie tego niesamowitego efektu, dzięki specjalnym odżywkom do rzęs.
Osobiście polecam odżywkę Revilatash, którą stosuję już od ponad roku. Przekonała mnie swym efektem koleżanka, która pięknym spojrzeniem zrobiła furorę na wieczorze panieńskim. Tego dnia pozazdrościłam jej i zapragnęłam mieć tak samo piękne rzęsy i niezwłocznie kupiłam odżywkę.
Kosmetyk jest bardzo łatwy w aplikacji (działa na tej samej zasadzie, co eye liner) i nie podrażnia oka. Pierwsze efekty są widoczne po ok. 3 miesiącach regularnego (codziennego) stosowania, natomiast maksymalny efekt otrzymujemy po ok. półrocznej kuracji. Aby efekt się utrzymał najlepiej stosować odżywkę co 2-3 dni. Niestety po zaprzestaniu stosowania kosmetyku, rzęsy wrócą do pierwotnego stanu.
Jeśli zastanawiacie się nad bezpieczeństwem odżywki, to nie się co martwić, kosmetyk został przetestowany dermatologicznie, dzięki czemu możecie być pewne, że nie wywołuje alergii, nie powoduje podrażnień ani zmian w kolorze siatkówki, nie ma również wpływu na ciśnienie wewnątrzgałkowe oka czy ostrość widzenia. Ponadto jego gęsta formuła powoduje, że odżywka nie sączy się na powierzchnię oka i można ją bezpieczniej aplikować tuż u nasady rzęs.
Plusy:
- produkt jest bezpieczny i skuteczny
- wygodna aplikacja – niczym eye liner
- nie podrażnia oczu
- szybko widoczne efekty – pierwsze już po 3 miesiącach stosowania
- bardzo wydajny (mi wystarczył na 8 miesięcy)
Minusy:
- cena (ok. 300 zł)
- po zaprzestaniu stosowania tracimy cały efekt
A jakie są Wasze doświadczenia z odżywkami do rzęs? Warto stosować czy nie? Zapraszam do komentowania.