Z Simoną Kowalska, kobietą sukcesu, Service Managerką w branży IT, z 11 letnim doświadczeniem zawodowym, rozmawia Edyta Samborska.

Edyta: Od 9 lat pracujesz w Service Managemencie, a ostatnie lata spędziłaś jako Service Managerka (najpierw w IBM, potem w Kyndryl). Nie od początku tak było. Jak to się stało, że związałaś się z branżą IT?

Simona: Tak jest, ukończyłam studia związane z Marketingiem i Zarządzaniem Finansów (Marketing and Financial Management), więc na początku chciałam oczywiście pracować jako specjalista w tej dziedzinie. Po odbyciu stażu w jednej z największych firm telekomunikacyjnych w Bułgarii, zdałam sobie sprawę, że chciałabym pracować w międzynarodowej firmie, bo takie środowisko naprawdę daje dużo możliwości (ciekawe ile z twoich czytelniczek miało podobnie 🙂 ).

Jednak by osiągnąć ten cel, musiałam podnieść swoje kwalifikacje, zwłaszcza w zakresie języka angielskiego. I tak zdecydowałam się na udział w programie Erasmus+. Przez pewien zbieg okoliczności, zamiast trafić do innego oczekiwanego miejsca, znalazłam się na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach, co okazało się dla mnie bardzo korzystne i z przyjemnością przyjęłam tą ofertę. W trakcie studiów aktywnie szukałam możliwości odbycia praktyk w różnych międzynarodowych firmach działających w Polsce.

IBM była pierwszą firmą która odpowiedziała i zaprosiła mnie na rozmową kwalifikacyjną. Po rozmowie okazało się, że otrzymałam propozycję stałej pracy i tak się zaczęła moja kariera w branży IT w 2014 roku. Byłam oczywiście przeszczęśliwa, gdyż IBM jest firmą znaną na całym świecie i łatwo było się dowiedzieć sporo na temat jej pozycji na rynku oraz zakresu świadczonych usług. Zaczęłam od zera. Moją pierwszą pracą było „logowanie ticketów” dla klienta w systemie ITSM (IT Service Management tool). I tak powoli się rozwijałam w tym obszarze, aż udało mi się awansować na rolę Service Managerki.

Edyta: Kończyłaś zarządzanie na Uniwersytecie Gospodarki Narodowej i Światowej w Sofii, w Bułgarii (University of National and World Economy). Można pracować w IT bez wykształcenia technicznego. Ty jesteś tego najlepszym przykładem 🙂

Simona: Dziękuję i bardzo bym chciała żeby więcej osób bez wykształcenia IT, miało taką szansę. Jak się okazuje świat IT potrzebuje różnorodnych kompetencji. Na przykład specjalistów, którzy mają umiejętności związane z zarządzaniem, mają bardzo dobre umiejętności organizacyjne i komunikacyjne. Lubię mówić, że wszystko działa w taki sposób, że często my nie rozumiemy specjalistów IT, ale uwierzcie mi, że oni też bardzo często nie rozumieją nas, naszych poglądów i sposobu pracy. Ale to też nie oznacza, że współpraca się nie uda, wręcz przeciwnie, bardzo często te dwa światy się uzupełniają. A to przynosi tylko benefity dla całego zespołu.

Edyta: Gdyby ktoś marzył o podobnej karierze do Twojej, jakie certyfikaty polecasz, aby wspomóc rozwój zawodowy tej osoby?

Simona: Na pewno najpierw należy zrobić podstawowy research gdzie i w jakiej branży chciałaby ta osoba się rozwijać. Zależy też na jakim etapie rozwoju się znajduje. Na przykład ja nie wyobrażam sobie, w tym momencie pracować w innej branży niż IT. Jeśli chodzi o karierę Service Managerki (ogólnie Service Management), bez certyfikacji ITIL będzie ciężko. To decydowanie pierwszy krok. ITIL jest podstawą i polecam zrobić na początek przynajmniej lewel Foundation. Umiejętności miękkich nigdy za mało, można też rozwijać się dzięki kursom na różnych platformach edukacyjnych, takich jak Udemy, Percipio Skill Soft, ExecOnline, etc. Dodatkowo, bardzo często są używane umiejętności zarządzania projektami, także dodatkowo polecam PRINCE, który pokrywa najważniejsze obszary z project managementu.

Edyta: Dobrze, że wspomniałaś o umiejętnościach miękkich. Jakie umiejętności miękkie powinien wg Ciebie posiadać dobry Service Manager?

Simona: Numer jeden to dla mnie umiejętności organizacyjne. Ważne jest, żeby zorganizować swoją prace, ale równie ważne jest zorganizowanie pracy zespołu. Dodatkowo nasza praca jest często związana ze stałym kontaktem z klientami, zarządem, vendorami oraz innymi stronami zainteresowanymi i zaangażowanymi w projekt. Stąd kluczowe są dobre umiejętności komunikacyjne. Pamiętajmy, że team work (umiejętność pracy zespołowej) to najważniejszy element dobrej współpracy. Bez względu na to, czy dana osoba jest Managerem Funkcyjnym, People Managerem (zarządzanie zespołem), czy Service Managerem/Project Managerem (zarządzanie zespołem projektowym).

Dodatkowo, w większości firm międzynarodowych mile widziana jest znajomość języka obcego, np. angielskiego, niemieckiego, hiszpańskiego, etc. Języki obce są must have w dzisiejszym świecie IT.

Edyta: Jaką radę dałabyś komuś kto dopiero zaczyna swoją przygodę w IT?

Simona: Przede wszystkim, że nie ma głupich pytań i że warto jest zawsze starać się dopytywać o wszystko i aktywnie uczestniczyć w pracy zespołu. Dodatkowo, starajmy się nie omijać ważnych etapów kariery. Dużo osób oczekuje, że zaraz po studiach dostanie wyższe stanowisko. A każdy krok, nawet na stanowisku juniorskim, jest bardzo ważny i można się bardzo dużo nauczyć budując w ten sposób swoją profesjonalną karierę. Nie ma co tego procesu przyspieszać.

Oczywiście podkreślamy umiejętności miękkie, ale jeśli ktoś pracuje albo zaczyna pracę w IT, warto także zwrócić uwagę na wiedzę techniczną. Na przykład ja pracuję w departamencie cloudowym (cloud computing) i staram się też robić kursy, a nawet zdobywać certyfikaty związane z najbardziej popularnymi cloud providerami (Google Cloud, Amazon Web Services, Azure, etc.).

Ponadto warto rozwijać swój profil na LinkedInie i korzystać z możliwości tej platformy zawodowej – szukając pracy, nawiązując kontakty, czy po prostu śledząc trendy, obserwując poczynania innych firm i ekspertów w branży IT.

Edyta: Prywatnie jesteś żoną i mamą. Jak łączysz życie prywatne z życiem zawodowym? Możliwe jest posiadanie balansu pomiędzy tymi dwoma strefami?

Simona: Nie będę Cię okłamywać, nie jest łatwo. Mam zasadę której staram się trzymać – w pracy zapominam o rodzinnych zadaniach i obowiązkach, a w domu nie ma miejsca na problemy związane z pracą (oczywiście dopóki córka się nie rozchoruje, hahaha… wtedy wszystkie zasady znikają).

Bardzo dużo szumu jest teraz wokół „work-life balance” i ciekawe jest to, że ta koncepcja narodziła się w latach 70-80, a dopiero teraz więcej osób zaczyna rozumieć co to naprawdę jest i co to znaczy. Trzeba też pamiętać, że to nie jest tylko podział na pracę i czas wolny, ale również jakie jest twoje podejście do tego i jak zarządzasz swoim czasem. Ważne jest też dla mnie żebym miała czas tylko dla siebie, na przykład na hobby. Ja bardzo lubię grać w tenisa i to naprawdę daje mi bardzo dużo satysfakcji i energii na cały tydzień (zarówno w pracy jak i w domu) 🙂

Edyta: Miło się z Tobą rozmawiało 🙂 Dziękuję, że zgodziłaś się odpowiedzieć na moje pytania.

Simona: A ja bardzo dziękuję za zaproszenie. Zawsze miło jest z Tobą porozmawiać.

Komentarze

komentarze